1 wrz 2014

BMW Półmaraton Praski

Pamiętam jak dziś, gdy w trakcie nauki w czasie sesji patrząc na książkę myślałam jak pięknie byłoby przebiec maraton. I tak myślałam, myślałam i wymyśliłam, że maraton to za duży dystans, ale półmaraton już nie. Książkę odłożyłam i zaczęłam szukać półmaratonu. No i znalazłam. BMW Półmaraton Praski. Długo się nie zastanawiałam, od razu się zapisałam.




Niedziela 31.08. piękny dzień! Trochę słońca, trochę chmurek. Brzuch ze stresu skręcał mnie niesamowicie. Cały czas myślałam o kontuzji – czy dam radę! Z minuty na minutę przybywało ludzi. Na rozgrzewce o 8:30 było ich naprawdę sporo. Na starcie było ich tysiące!

Z początku niosła mnie euforia, ale im dalej tym moje tempo miało tendencje spadkową, ale co tam, to w końcu debiut więc marzyłam żeby tylko dobiec do mety. Pierwsza połowa przebiegała spokojnie, w bardzo miłej atmosferze. Po 15 km myślałam tylko o tym , że już NIGDY więcej nie pójdę biegać. Na 19 km zaryzykowałam i zjadłam żel, którego wcześniej nie próbowałam i była to najlepsza decyzja, bo poniósł mnie do samej mety.

Dziękuje ludziom, którzy w krytycznych momentach podtrzymali mnie na duchu.
Trasa z pozoru wydawała się łatwa, mało podbiegów, prawie bez zakrętów, ale ze względu na warunki atmosferyczne była hardcorowa, po kilku kroplach deszczu, które spadły zaraz po starcie, zrobiło się bardzo duszno i ciepło.

Emocje na mecie są nie do opisania! Satysfakcja, radość, szczęście. Wyleczę nogę i będę biegać dalej, do kolejnego półmaratonu! Medal jest przepiękny!
Wcześniej miałam okazję zobaczyć się z MagdąEweliną oraz Anabel :) Pozdrawiam Was dziewczyny bardzo ciepło! Jesteśmy wielkie!! 


Zapamiętajcie:
NO PAIN, NO GAIN!

12 komentarzy:

  1. Brawo Kochana! Ja też się szykuję do maratonu, ale narazie wybieram krótsze dystanse! SUPER <3 www.llealicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! I niech z nogą będzie jak najlepiej

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, ze do mnie trafiłaś :) Aaa! Podziwiam wszystkich, którzy biegają! Mi wciaż brakuje motywacji. Do tego listopadowa operacja kostki wyklucza zupełnie tę formę ruchu :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze raz gratuluję biegu i cieszę się, że mogłyśmy się poznać! :) Do następnego :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję ! :) do półmaratonu trochę jeszcze mi brakuje, ale za niedługo biegnę pierwszą dyszkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy musi od czegoś zacząć, najważniejsze to próbować, a nie tylko siedzieć na tyłku i czekać aż wszystko samo przyjdzie :)

      Usuń
    2. Dobrze powiedziane :)

      Usuń
  6. gratuluję !
    trzeba mieć w sobie wiele sił i zawziętości, żeby wystartować w taki maratonie ;)

    obserwuje i licze na rewanz : gertrama.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje!
    Ja chciałam przebiegnąć maraton, ale na rozpisaniu treningów półrocznych się skończyło
    W każdym razie tydzień temu przebiegłam prawie półmaraton, gdyby nie kontuzja kolana, która uniemożliwiła mi wykonanie kolejnego kroku, nawet jak szłam, skończyło się na 19 km,
    ale racja: NO PAIN, NO GAIN
    Zapraszam: nakrywka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluje :)
    ja watpie ze dalabym rade szybko sie mecze biegajac ; <
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  9. ja zamierzam zacząć biegać dopiero tej jesieni, początki na pewno będą trudna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, początki są trudne! Ale wystarczy zacząć z głową i się nie spieszyć, a wszystko będzie dobrze! :)

      Usuń