7 dni = 7 rzeczy, które sprawiły mi radość.
Miniony tydzień minął u mnie pod znakiem radości z małych chwil. Czasem człowiek, za bardzo przejmuje się niektórymi sprawami, nie zwracając zupełnie uwagi na to, co może sprawić, że będziemy szczęśliwi.
1. Zmieniłam fryzurę: cieszyłam się przez CHWILĘ, teraz zapuszczam włosy z powrotem.
2. Bardzo dawno nie piłam herbaty z cytryną (tak, wiem, że nie wolno łączyć herbaty i cytryny, ale ja i tak to lubię, więc od czasu do czasu piję, zwłaszcza jesienią).
3. Przebiegłam pierwsze 15 km po kontuzji!!!
4. Uwielbiam spędzać wieczór czytając książkę.
5. Ciasteczka i kawa po treningu.
6. Nowe legginsy!!! Którymi nie mogę się nacieszyć, bo październik jest taki ciepły :)
7. Cudowne dynie przed domem z ogródka.
Mam nadzieję, że Wy też czasem zatrzymujecie się w tym chaosie i tempie życia, żeby poczuć radość z drobnych rzeczy. Nie muszą to być przecież wielkie wydarzenia, tylko chwile, dzięki którym jesteście SZCZĘŚLIWI! Bo o to przecież w życiu chodzi!