Jak
to jest to z tą motywacją? Jedni jej potrzebują, inni nie. Jedni potrzebują
ogromnego bodźca by zmienić swoje życie, inni idą w zaparte bez tego. Jedni
potrzebują wsparcia od strony bliskich, inni mają w poważaniu zdanie ludzi na
temat ich stylu życia.
Czasem jest tak, że
walczysz, starasz się, a jednak coś idzie nie tak. Dieta – niby trzymasz, ale
słodycze na sklepowych półkach wołają Cię z daleka: „kup mnie, kup mnie!” Co
robić?
Zapamiętaj:
Jesteś
już wystarczająco słodki, więc więcej cukru już nie potrzebujesz ;)
Popełniłeś
błąd i zjadłeś ciastko? Weź się w garść i walcz dalej!
Jeżeli
już naprawdę nie możesz przestać myśleć o tych wszystkich batonach, zamień je
na „zdrowe” słodycze, mniej kaloryczne i o znacznie bardziej wartościowych
makro – teraz w Internecie znajdziesz tego mnóstwo!
Innym razem wygląda
to tak: poszłabym poćwiczyć.. Ale tak sama? Pewnie będzie nuda, nie umiem
ćwiczyć na maszynach, będą same koksy, które zajmują wszystkie przyrządy do
ćwiczeń. Co robić?
Zapamiętaj:
Jeżeli
jesteś dziewczyną i idziesz pierwszy raz na siłownie, to wiedz, że znajdzie się
nie jeden kolega, który pokaże Ci jak działa dana maszyna ;) Nie ma się czego
bać – wszystko jest dla ludzi.
Oprócz
Ciebie na sali jest tylko jedna dziewczyna? Jeżeli masz ochotę możesz zagadać –
np. jaki robi trening, ile już ćwiczy i czy jest zadowolona z siłowni –
znajomość sama się rozwinie (no chyba, że nie przypadniecie sobie do gustu;) )
Stresujesz
się gdy idziesz sama na siłownie? Przyjacielem będzie Ci muzyka. Słuchawki w uszy,
dobra rytmiczna muza i jedziesz z koksem! :)
Chciałabyś pójść na
siłownię, ale w sumie to nie masz czasu… Tu uczelnia/szkoła, tam znajomi,
jeszcze do tego nauka, a i chciałbyś/abyś się jeszcze trochę poobijać, obejrzeć
serial, film. Co robić?
Zapamiętaj:
Opracuj
plan! Im więcej zajęć tym lepiej zorganizujesz sobie czas. Poza tym wystarczy
na początek zaplanować sobie na trening godzinę dwa razy w tygodniu. To już coś
i więcej niż siedzenie w domu. Po miesiącu możesz zwiększyć czas do trzech razy
w tygodniu. Oprócz treningów na siłowni, warto zrobić jeszcze cardio/aeroby.
Dopóki jest pogoda warto ją wykorzystać i biegać na świeżym powietrzu, jeżeli
nie chcesz – dodaj pół godziny do każdego treningu i wejdź na bieżnię czy
orbitrek.
Walczcie i nie poddawajcie się, a spełnią się Wasze marzenia! Chcesz przebiec maraton?! To biegaj! Chcesz schudnąć pięć kilogramów?! To trenuj! Nic tylko chcieć!
Czyli never give up! :)
OdpowiedzUsuńWalczyć trzeba do samego końca :)
Świetny post! Plan jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńpajapaulina.blogspot.co.uk/