15 paź 2014

Słów kilka o motywacji.

Jak to jest to z tą motywacją? Jedni jej potrzebują, inni nie. Jedni potrzebują ogromnego bodźca by zmienić swoje życie, inni idą w zaparte bez tego. Jedni potrzebują wsparcia od strony bliskich, inni mają w poważaniu zdanie ludzi na temat ich stylu życia.

Czasem jest tak, że walczysz, starasz się, a jednak coś idzie nie tak. Dieta – niby trzymasz, ale słodycze na sklepowych półkach wołają Cię z daleka: „kup mnie, kup mnie!” Co robić?

Zapamiętaj:
Jesteś już wystarczająco słodki, więc więcej cukru już nie potrzebujesz ;)
Popełniłeś błąd i zjadłeś ciastko? Weź się w garść i walcz dalej!
Jeżeli już naprawdę nie możesz przestać myśleć o tych wszystkich batonach, zamień je na „zdrowe” słodycze, mniej kaloryczne i o znacznie bardziej wartościowych makro – teraz w Internecie znajdziesz tego mnóstwo!



Innym razem wygląda to tak: poszłabym poćwiczyć.. Ale tak sama? Pewnie będzie nuda, nie umiem ćwiczyć na maszynach, będą same koksy, które zajmują wszystkie przyrządy do ćwiczeń. Co robić?

Zapamiętaj:
Jeżeli jesteś dziewczyną i idziesz pierwszy raz na siłownie, to wiedz, że znajdzie się nie jeden kolega, który pokaże Ci jak działa dana maszyna ;) Nie ma się czego bać – wszystko jest dla ludzi.
Oprócz Ciebie na sali jest tylko jedna dziewczyna? Jeżeli masz ochotę możesz zagadać – np. jaki robi trening, ile już ćwiczy i czy jest zadowolona z siłowni – znajomość sama się rozwinie (no chyba, że nie przypadniecie sobie do gustu;) )
Stresujesz się gdy idziesz sama na siłownie? Przyjacielem będzie Ci muzyka. Słuchawki w uszy, dobra rytmiczna muza i jedziesz z koksem! :)

Chciałabyś pójść na siłownię, ale w sumie to nie masz czasu… Tu uczelnia/szkoła, tam znajomi, jeszcze do tego nauka, a i chciałbyś/abyś się jeszcze trochę poobijać, obejrzeć serial, film. Co robić?

Zapamiętaj:
Opracuj plan! Im więcej zajęć tym lepiej zorganizujesz sobie czas. Poza tym wystarczy na początek zaplanować sobie na trening godzinę dwa razy w tygodniu. To już coś i więcej niż siedzenie w domu. Po miesiącu możesz zwiększyć czas do trzech razy w tygodniu. Oprócz treningów na siłowni, warto zrobić jeszcze cardio/aeroby. Dopóki jest pogoda warto ją wykorzystać i biegać na świeżym powietrzu, jeżeli nie chcesz – dodaj pół godziny do każdego treningu i wejdź na bieżnię czy orbitrek.

Walczcie i nie poddawajcie się, a spełnią się Wasze marzenia! Chcesz przebiec maraton?! To biegaj! Chcesz schudnąć pięć kilogramów?! To trenuj! Nic tylko chcieć! 

2 komentarze:

  1. Czyli never give up! :)
    Walczyć trzeba do samego końca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post! Plan jest najlepszy :)

    pajapaulina.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń