Zastanawialiście
się kiedyś bez czego nie możecie żyć? Bez czego wasze życie jest niekompletne?
Jestem pewna, że każdy z Was ma coś takiego, co sprawia, że życie nabiera
kolorów, że żyje Wam się lepiej. U mnie jest wiele takich rzeczy, a oto one:
Aktywność fizyczna!
Zupełnie
nie wyobrażam sobie teraz życia leżąc na kanapie. Wracać z pracy i odpoczywać
gapiąc się w telewizor? Nie ma takiej opcji! Gdy Ci smutno, gdy Ci źle – idź na
trening, wyżyj się! Każdy, kto ćwiczy zna to powiedzenie – endorfinki szaleją i
wszystko od razu jest piękniejsze! A bieganie uzależnia!
Podróże!
Uwielbiam
podróże! Ostatnie półtora roku było w nie bardzo obfite. Wyjazdy,
wycieczki, wypady! Wszystko co najlepsze!
Słodycze!
Ten
punkt nie powinien się tutaj pojawić, ale nie będę się oszukiwać. Kocham
słodycze i to jest najprawdziwsza prawda. Oczywiście walczę z tym jak mogę,
szukam zamienników, unikam cukru itd. Przekonałam się na sobie, że najgorsze są pierwsze dwa tygodnie bez cukrów/słodyczy, później już idzie z górki, kiedy organizm się po prostu odzwyczaj od nich :)
Zielona herbata!
Najlepiej
sypana z pigwą – mój faworyt wśród herbat. Do śniadania, obiadu i kolacji.
Pasuje do wszystkiego, smakuje wyśmienicie, usuwa toksyny, zaspokaja
pragnienie! Same pozytywy.
Płatki owsiane!
Już
od dłuższego czasu na śniadanie jem płatki owsiane w bardzo różnych wersjach.
Mój organizm przyzwyczaił się do nich na tyle, że nie najem się od rana niczym
innym. Nawet gdy zjem coś zupełnie innego, za godzinę – burczy mi w brzuchu.
Owsianka oczywiście zdrowa i pożywna!
Odżywka białkowa!
W
związku z tym, że jajka nie podchodzą mi za bardzo, a mięso czasem po prostu
się nudzi, swoją dietę uzupełniam o białko w postaci odżywki. Idealna do
śniadania, pancaków czy nawet do jogurtu naturalnego albo standardowa wersja
shake po treningu! J
Zdecydowanie początki w walce ze słodyczami są trudne, ale później już górki.
OdpowiedzUsuńdokładnie! Początki ciężkie, później już leci :)
UsuńPiękny grudzień w słowach! :) Trzymam kciuki za kolejny ekscytujący rok i mam nadzieję do zobaczenia znowu! :) :-*
OdpowiedzUsuńJak zazwyczaj widzę owsiankę to mi słabo, ale Twoja wygląda tak, że zjadłabym bez zastanowienia :)
OdpowiedzUsuń